Nie tak dawno ubolewałem nad faktem, że Impossible Project wprowadza na rynek tylko materiał dla aparatów serii SX70 i 600 a nie wielkoformatowy. Okazuje się, że rzeczywistość nie lubi próżni i są ludzie, którzy postanowili przywrócić do życia najfajniejszy materiał natychmiastowy jaki był. Mimo ograniczonego budżetu trwają już prace nad zastępcą i następcą filmów typu 55, które jako jedyne dawały zarówno odbitkę pozytywową, jak i negatyw, który można było kopiować w późniejszym czasie. O ich zmaganiach możecie poczytać na stronie: „New 55 Project”. Myślę, że warto trzymam kciuki żeby im się udało.