Co robią Japończycy na przełomie marca i kwietnia? Zajmują się wiśniami i proszę mi uwierzyć, że w tym okresie są one dla nich ważniejsze niż północnokoreańskie rakiety. Jest to temat, którym żyją, co oznacza, że nie tylko rozmawiają o nich czy oglądają, ale też analizują prognozy kwitnienia i, oczywiście, fotografują. Komórkami, małpkami, evilami i bardzo profesjonalnymi lustrzankami. Przez te dwa tygodnie powstają miliony zdjęć. W sumie trudno się dziwić, bo jest to nieprawdopodobnie piękny widok. Wizualny cukierek, któremu ciężko się oprzeć. Kolejny fotograficzny haczyk. Ja też dałem się nakręcić i uwieczniałem wiśnie oraz fotografujących wiśnie, a co!
Osaka. Pierwszy tydzień kwietnia. Bezpośrednie sąsiedztwo zamku Ōsaka-jō.