Symulacja filmu analogowego w Raw Therapee

Aparaty Fujifilm serii X wielokrotnie chwalone były zarówno za jakość jak i kolorystykę rejestrowanego obrazu. Dodatkowo wskazuje się na fakt, że nawiązuje ona, nie tylko nazwą,  do klasycznych materiałów analogowych produkowanych właśnie przez ten koncern. Dla wielu bonusem jest fakt, że darmowy program do wołania plików RAW dla aparatów z matrycami X-Trans ma dostępny dokładnie ten sam zestaw profili barwnych. RAW File Converter EX 2 został oparty na starszej wersji SilkyPixa, i mimo naprawdę dużych możliwości, nie cieszy się jakąś ogromną popularnością, głównie za sprawą dziwacznego interfejsu. Tak na marginesie trzeba jednak przyznać, że Ichikawa Soft Laboratory jest firmą konsekwentną i, nawet w najnowszej odsłonie swojej flagowej aplikacji Developer Studio Pro 7, sposób pracy jest niezmiennie taki sam.

Co więcej jeżeli chcielibyście tą symulację kolorystyki filmów Fuji wykorzystać do zdjęć zrobionych aparatem innego producenta to srogo się zawiedziecie. Jasne jest, że Raw Converter EX nie otwiera plików innych producentów, ale również jego większy brat Developer Studio mimo, że pozwala na pracę z materiałem z różnych aparatów, profile te ma zarezerwowane tylko dla Fuji. Co więcej, jeżeli wasz aparat serii X nie obsługuje, któregoś z nich (tak sprawa ma się z X-E1 i Classic Chrome) to po prostu nie będziecie mogli go wykorzystać.

Istnieje jednak kombajn w postaci Raw Therapee, który również jest dostępny za darmo i może symulować materiały analogowe, a w zasadzie ich tonalność i zależności barwne, poprzez użycie zdefiniowanych w postaci Hald Color Look-Up profili konwersji. Co więcej, jeżeli komuś zależy to takie profile może przygotować każdy samodzielnie. Na ten moment dostępne jest ich kilkadziesiąt różnych i często w kliku wariantach w tym poddanych procesowi tak push jak i pull. Inną kwestią jest przyjazność i łatwość użycia samego programu, ale to inna historia.

Do testów zostało wybrane zdjęcie, na którym pojawia się zarówno skóra, roślinność, różne odcienie niebieskiego, pomarańczy i czerwieni, ale również tony neutralne. Głównie interesowały mnie wyniki pod kątem fotografii portretowej.

Każda trójka zdjęć po kliknięciu na miniaturę zostaje powiększona co pozwala na łatwiejszą samodzielną ocenę. Zdjęcie nie było poddawane żadnym modyfikacjom poza ustaleniem profilu.

Ocenę zaczniemy od porównania profilu Provia. Dla Raw Therapee będą użyte najpierw warianty setki. W tym wypadku otrzymujemy obraz wynikowy mocniej nasycony dla wszystkich barw, za wyjątkiem zieleni w przypadku 100F. Co więcej, czerwienie są wyraźnie przepalone i pozbawione szczegółów i tworzą mało atrakcyjną plamę. Nie ma wątpliwości, że fotografia przetworzona w całości w procesie opracowanym przez Fuji jest przy okaz bardziej pastelowa i z lepszą, moim zdaniem, reprezentacją skóry.

provia1Rezultat dla Provii 400 jak dla mnie dla obu profili Raw Therapee jest nieakceptowalny. To co się dzieje z czerwienią i pomarańczem dla obrazu tworzonego przy użyciu wersji 400F jest naprawdę niedobre. Dla 400X dodatkowo zgaszona i lecąca w szarości skóra nie pozwala na uzyskanie zadowalających rezultatów.

provia2

W przypadku profili Fuji Pro w Raw Therapee, które są odpowiednikami Pro Neg. z Raw Convertera, mamy lepszą sytuację niż w przypadku Provii jeżeli chodzi o czerwień. Natomiast pomarańcz, jak i pozostałe barwy charakteryzują się mocniejszym nasyceniem. Tonacja skóry jest, jak na mój gust, nadmiernie ocieplona.

proneg1Jeżeli porównamy profil Raw Therapee 160C, 400H i 800Z okaże się, że poza zmianą nasycenia zieleni większych różnic nie zaobserwujemy. Nie do końca się to zgadza z moimi analogowymi doświadczeniami, ale nie tym się dzisiaj zajmujemy.

proneg2W przypadku profili Astia wersja 100 Generic daje obraz całkiem dobry. Mamy tu wprawdzie mocniej nasycony pomarańcz i niebieski oraz wygaszoną zieleń, ale całkiem dobrze prezentuje się skóra. To co dzieje się po użyciu profilu Astia 100F całkowicie go dyskwalifikuje. Pomarańcz staje się niemal czerwienią, a czerwony mak staje się prawie jednolitą plamą. Wygląda trochę jak ważka z „Dziwnego ogrodu” Józefa Mehoffera – jak wklejony.

astiaOryginalna Velvia nie jest filmem do portretu. Mocne barwy, ze szczególną reprezentacją zieleni, duży kontrast przekładają się dość słabe odwzorowanie skóry. Takie są zarówno profile z Raw Therapee jak i Fuji. Dodatkowo w wariancie Velvia 100 ciemniejsze barwy cieliste uciekają w zielenie.

velviaBardzo lubiany przez wielu użytkowników aparatów serii X profil Fuji Classic Chrome, który podobno jest wzorowany na… legendarnym pozytywie Kodachrome, w przypadku Raw Therapee dość dobrze może być symulowany przez profile Kodachrome 64 i 200. Jest to dobra wiadomość dla posiadaczy starszych aparatów Fuji (X-E1), w których CC jest niedostępne. W tym przypadku ponownie minimalnie lepszy wynik daje Raw Converter, szczególnie w odniesieniu do skóry.

kodakNajnowsze „iksy” (X-Pro2 i X-T2) mają nowy profil monochromatyczny, który poza konwersją barw do odcieni szarości symuluje również ziarno. W przypadku starszych aparatów nie ma takich bajerów, a jest po prostu profil B&W. Postanowiłem porównać go z profilami Raw Therapee materiałów Fujifilm. Okazuje się, że profil Acros 100 daje bardzo podobny rezultat jeżeli chodzi o tonalność, ale z mocniejszym kontrastem. Natomiast Neopan 1600 to całkiem inna bajka z bardzo mocnymi, wręcz zapadniętymi czerniami.

acrosPodsumowując. Profile w aparatach Fuji jak i w SilkyPix niewątpliwie są w stanie w znacznym stopniu wykorzystać możliwości matrycy. Czy, i jak bardzo, oferowana reprezentacja barwna jest przez użytkowników lubiana to inna historia. Jeżeli chodzi o darmowe oprogramowanie alternatywą do Raw Convertera EX 2 jest Raw Therapee, który też oferuje możliwość symulacji materiałów analogowych. Wyniki są na pewno inne. Myślę, że wielu osobom się spodobają, tym bardziej, że do dyspozycji jest bardzo szeroka oferta dostępnych profili. Dodatkowo zaletą jest możliwość użycia ich w odniesieniu do plików RAW również z innych aparatów, niekoniecznie Fujifilm.