Ci, którzy nie mają ciekawszych zajęć łapią dzisiaj Pokemony. Można też jakieś dopaść w ramach ciekawszych zajęć. Na dokładkę bez komórki i dostępu do sieci. Ja tak zrobiłem. Jeszcze zanim było to modne. Można założyć, że w czasach gdy twórcy gry nawet o niej jeszcze wtedy nie myśleli. Taki jestem! Całe zdarzenie miało miejsce na wiosnę 2013 na stacji Umeda w Osace.
Potem jeszcze upolowałem Dragon Balla w Shinjuku, Gundama w Akihabarze oraz pokaźną gromadkę innych bohaterów anime, czasem, w całkiem zaskakujących miejscach. Taki kraj.