Miałem napisać dłuższy tekst o tegorocznym Festiwalu Fantastyki Cytadela. Nie zrobię tego. Nie dlatego, że było tragicznie. Wprost przeciwnie, bawiliśmy się świetnie i w przyszłym roku na edycję numer trzy też się wybieramy. Przyczyna minimalizmu w warstwie słownej jest trywialna, jak zacznę pisać pełnowymiarową recenzję to będziecie mieli podobne szanse na przeczytanie jej jak relacji chociażby z Falkonu 2017, 2016 i… kilku innych wydarzeń. Tak, dobrze się domyślacie, mimo, że były w planach to nigdy nie powstały. Ograniczę się więc do paru…dziesięciu zdjęć.