…której nie widziałem.
Byliśmy parę minut przed 14.oo. Już trwało, zza muru było słychać strzały i strzępy komentarza. Kolejka do kasy na trzydzieści minut stania. Gdy wreszcie udało nam się dostać na teren skansenu to Lublin był już zdobyty. Parę pamiątkowych fotek z turystami, a chwilę potem uczestnicy zdawali broń i pakowali manatki. Szkoda.
Dlatego zdjęcia tylko dwa.
Więcej informacji o wydarzeniu znajdziecie tutaj.